Żegnaj Molly
sł. Jerzy Rogacki
Z wysoką wodą, skoro świt wyruszam w długi rejs. Molly, o Molly, nie pomyśl o mnie źle. Zabiorą mnie do Botany Bay, lecz nie zapomnę cię. Mówią, że nie wolno nam już dłużej zostać tu. Tam, na odległym lądzie mam spędzić życie swe. O Molly-O, o Molly-O! Lecz nie zapomnę cię.
Wszystko, co najdroższe, z serca siłą wyrwać mi. Lecz kiedyś, o Molly, przyjdzie taki dzień, Że wolny i szczęśliwy znów powrócę z Botany Bay.
Starego, co wygodnie siedzi, gdy ja mam zgięty kark. Dla nas garść sucharów, on wciąż coś w kałdun pcha. Boże, przypomnij sobie to, gdy górą będę ja!
|